2007-04-27

Rano

Rano wstaję codziennie około 6.30. Fiko też. I jestem okrrrropnie głodny. A mama sobie śpi! Zamiast wstać wcześniej od nas, naszykować nam mleczko i przynieść ciepłe do pokoju, to sobie śpi!! Ale musimy się z Filipem napracować, żeby się obudziła! Ueeeeee! Ueeeee! No nareszcie!

1 komentarz:

AnGi pisze...

oJ, mama, mama ALE WPADKA Z TYM MLEKIEM:)