Katar nie jest zbyt przyjemny. Przez to wszystko ani nie poszliśmy na basen ani do Szatków. A mieliśmy zobaczyć się z Lidką! Ostatecznie dziś udało mi się namówić tatę i mamę na spacer. Filipek spał i spał. A ja na tym skorzystałem i pogadałem sobie z kotem na ławce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz