No, rodzice już są z powrotem. Tyle się działo!! Ale zupełnie nie mam kiedy o tym opowiedzieć, bo już lecimy dalej!!! Afryka czeka na nas. Trzymajcie kciuki!
P.S. Z najważniejszych: Jakubek sam wstaje w łóżeczku, a ja umiem robić "nie nie nie!!" i pełzać do tyłu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz