Naprawdę lubimy jak nas odwiedzacie.
1. W poniedziałek dziadek Tadek zrobił nam niespodziankę. Przyszedł w południe, zabrał nas na długi spacer. I udowodnił mamie, że wcale nie boimy się deszczu!
2. Wieczorem przyszła jak zawsze babcia Krysia. Tym razem w ramach urozmaicenia zrobiliśmy jej małą rozróbę. Ale mama się zdziwiła jak wróciła do domu - słychać nas było aż na dole...hihi.
3. We wtorek to dopiero były odwiedziny. Najpierw przyszła ciocia Monika z malutkim Stasiem. Mówiła, że jeszcze się nie uśmiecha. Ciociu, daj mi chwilkę! Podreptałem do niego, pokazałem jak to się robi - i już!! Ciocia bardzo była wesoła z tej okazji. No i z naszego spaceru - testowaliśmy czy wózek Stasia też jest taki terenowy jak nasz. Zdał.
4. Potem przyszła babcia Róża. To się znowu trochę pobawiliśmy i zjedliśmy obiadek. Babcia robi to po prostu najlepiej.
5. Następnie wpadł wujek Paweł - właściwie to miał inne plany niż bawić się z nami, ale naszemu urokowi naprawdę trudno się oprzeć..
6. Po południu zjawiła się ciocia Magda, która dawno nas nie odwiedzała. Całkiem się zdziwiła, że tak urośliśmy. No bo ciocia już wcale nie rośnie...:) Ale za to cały czas podróżuje - więc mieliśmy o czym pogadać.
7. A na koniec przyszedł dziadek Lesiu. Jak zwykle poskakaliśmy na jego brzuchu. Dziadek chce nas zabrać samych na wakacje! Ale super!! Tylko czy mama się zgodzi??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz