2007-06-20

Bez wózka

Przez ten upał zepsuł nam się wózek. To znaczy tylko kółko. Dalej są 3 dobre, ale tato mówi, że nie można jeździć. Nie rozumiem. W każdym razie i tak wolimy bez wózka. Wtedy wyjadamy co smaczniejsze kwiatki z trawy i sami chodzimy na drabinki i zjeżdżalnię :) No i zawsze zlatują sie okoliczne koleżanki, żeby się z nami bawić.

Brak komentarzy: